Przemoc w rodzinie nie zawsze musi oznaczać przemocy fizycznej. Wcale nie trzeba siły, by skrzywdzić najbliższych. Niestety, często lekceważona i niezauważana przemoc emocjonalna jest stałym gościem w wielu domach. Jedną z jej najczęściej występujących form jest tyranizowanie. Tyranizowanie jest zachowaniem, które zazwyczaj ujawniają zazdrośni i zbyt zaborczy partnerzy. O ile odrobina zazdrości może być zjawiskiem mile widzianym przez tę drugą osobę, to jej nadmiar może prowadzić do fatalnych następstw. Nieuzasadniona zazdrość, ciągłe podejrzenia oraz napady gniewu związane z tym problemem mogą rzucać wielki cień na związek dwóch osób oraz na całą rodzinę.
Jak najczęściej wygląda tyranizowanie?
Najczęściej tyranizowanie objawia się koniecznością rezygnacji z własnego życia oraz utrzymywania kontaktów ze swoimi znajomymi. Tyran, czyli zazdrosny partner, doprowadza do sytuacji, w której spotkanie się z dawnymi przyjaciółmi oznaczać może kolejną awanturę. Wiele ofiar tego typu przemocy zazwyczaj rezygnuje z kontaktów z innymi ludźmi, gdyż zdaje sobie sprawę z konsekwencji takich spotkań. Aby nie doprowadzać do kolejnego spięcia, woli zatem zrezygnować ze swego życia. I choć może się to wydawać absurdalne, zjawisko takie jest bardzo często spotykanym problemem.
Domowy tyran dąży do całkowitej kontroli nad drugą osobą, chce mieć nad nią pełną władzę. Całkowita dominacja – oto, co jest mu potrzebne do szczęścia. Niestety, inni członkowie rodziny za te „potrzeby” tyrana płacą zazwyczaj bardzo wysoką cenę.